Rozumienie języka naturalnego (...)Mogą powstać problemy, gdy części zdania są dwuznaczne. Rozważmy następujące zdania: Jan usiadł przy stole i ujrzał przed sobą wielką porcję sałatki owocowej na talerzu obok koszyka z chlebem. Zajęło mu to chwilę, ale w końcu zdołał zjeść i strawić wszystko. Co zjadł Jan? Czy była to sałatka, chleb, czy jedno i drugie? W pewnych kontekstach mógłby to być także talerz, koszyk, a nawet stół! Sama gramatyka niewiele tutaj pomoże, gdyż to, co inteligentny program musi umieć uchwycić to znaczenie. Następujące zdania są identyczne gramatycznie, ale różnią się związkami między ich różnymi częściami: Andrzej wyrzuci te śmieci za karę. Andrzej wyrzuci te śmieci za chałupę. Andrzej wyrzuci te śmieci za godzinę. Oczywiście poprawna interpretacja zależy od znaczenia słów kara, chałupa, godzina. To samo zjawisko występuje w następujących zdaniach: Dzieci ukradły diamenty, po czym niektóre z nich sprzedano. Dzieci ukradły diamenty, po czym niektóre z nich złapano. Dzieci ukradły diamenty, po czym niektóre z nich znaleziono. W tym przypadku słowo sprzedano dotyczy diamentów, złapano dotyczy dzieci, a znaleziono może odnosić się do jednych i drugich. Prawdę powiedziawszy, nawet to nie jest takie oczywiste. Możliwe, że historia dzieje się w kraju, gdzie dzieci sprzedaje się jako niewolników, co czyni dwuznacznym także pierwsze zdanie. Gdyby drugie zdanie zawierało zwrot wyrzuciły diamenty przez okno zamiast ukradły diamenty, byłoby także dwuznaczne. Naszą dyskusję zakończymy pewnymi hipotetycznymi dialogami między istotą ludzką a futurystyczną inteligentną maszyną odpowiadającą na telefony.